Miałam jedną 1,5 ml saszetkę jednak muszę powiedzieć, że była bardzo wydajna ;). Używałam serum zarówno na noc i na dzień. I w sumie przez to moja ocena jest mieszana.
Producent:
„Containing rice sake, peach extract rich in vitamins A and C, and silica powder, this soft essence minimizes shine and the appearance of pores.”
Nie oczekiwałam dużo od produktu i dużo nie dostałam. Mam niewielkie, rozszerzone pory koło nosa i to wszystko.
Pełnowymiarowe opakowanie ma 45ml i kosztuje ok. 45zł.
Zdjęcie z internetu.
Serum ma postać kremu. Bardzo szybko się wchłania i ciekawie pachnie. Mi przypomina szczerze mówiąc zapach morelowych danonków ;).
Pierwszy raz używałam go na noc. I rano przeżyłam szok. Tak mocno rozszerzonych porów jeszcze nigdy nie miałam więc podejrzewam, że jest on tylko do stosowania na dzień.
Drugie podejście odbyło się rankiem. Nałożyłam i myślałam, że pory „wizualnie” się zmniejszą. Niestety nie. Cera natomiast była bardzo gładka. Ale… po nałożeniu bb creamu nagły cud! Porów w ogóle nie widać :D.
I u mnie efekt utrzymuje się cały dzień. Wypróbowałam na nim dwa bb cream’y i z obydwoma współpracował więc myślę, że serum jest kompatybilne do każdego bb ;).
Plusy:
+Zapach
+Efekt (chwilowy)
+Aplikacja
+Konsystencja i wchłanianie
+Cena i wydajność
Podsumowanie:
Nie kupię ponownie bo nie potrzebuję. Nie oceniam efektu długofalowego bo po próbce nie da rady się działania ocenić. Natomiast polecam osobom które borykają się z rozszerzonymi porami i chcą je ukryć :).
8/10
Doprawdy nie rozumiem oceniania kosmetyku po próbce, w dodatku kosmetyku, który ta naprawdę skóra nie potrzebuje.
OdpowiedzUsuń