Prawie rok używam tego produktu. Kupiłam go na promocji która oscylowała około 50% ;)
Opakowanie jest ciekawe bo zewnętrzną wartę tworzy nakładka po polsku natomiast opakowanie wewnątrz jest niemieckie :). Ten krem należy do serii „przeciwko zaczerwienieniom”.
Ok. 65zł/50ml
Producent:
„Eucerin Kojący krem nawilżający zawiera Licochalcone – kojący ekstrakt z korzenia lukrecji (Glycyrihiza Inflata), który skutecznie koi skórę. Intensywnie nawilżający formuła zawiera również system filtrów chroniących skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA/UVB (SPF15), zapobiegający dalszym zaczerwienieniom”.
(lekko zmasakrowane opakowanie :))
+Wydajność
Krem jest bardzo wydajny ponieważ wystarczy niewielka ilość aby nałożyć go na całą twarz i odczuć ulgę :).
+ Nawilżenie
Muszę przyznać, że krem działa. Na początku jego stosowania używałam dwa wyciśnięcia pompki, potem jedno a teraz naprawdę odrobinkę.
+Działanie:
Zauważyłam minimalną, (ale jednak jakąś) redukcję zaczerwienienia twarzy. Ja nie mam problemu z rumieniem który jest na twarzy cały czas ale z „burakiem sytuacyjnym :)” i to jego zniwelowanie zauważyłam.
Zauważyłam minimalną, (ale jednak jakąś) redukcję zaczerwienienia twarzy. Ja nie mam problemu z rumieniem który jest na twarzy cały czas ale z „burakiem sytuacyjnym :)” i to jego zniwelowanie zauważyłam.
+Zapach
Boski! Uwielbiam! To chyba zapach tej lukrecji. Mimo, że na opakowaniu jest napisane „bez dodatku substancji zapachowych” :)
+Konsystencja
Treściwa. Nic się nie leje i łatwo zaaplikować krem na twarz. Kolorek kremu jest specyficzny bo o żółtawym zabarwieniu. Myślę, że ma to związek z lukrecją :).
+Filtry
Krem zawiera filtr spf15.
Neutralnie
-/+Cena
Jest to produkt apteczny więc jest ona wyższa, jednak za krem po którym widzę różnicę i który często można dorwać na promocjach jest O.K. ;)
-/+ Skład
Mnie nic nie uczuliło ani nie odczułam najmniejszego podrażnienia ale w składzie występuje BHT, a lepiej by go nie było :P
Negatywnie:
- Wchłanianie
Na początku, gdy skóra jest mniej nawilżona krem się dobrze wchłania. Potem jest problem, bo zostaje tłusta warstewka która powoduje, że po użyciu podkładu/bb kremu twarz się nieestetycznie świeci.
Podsumowanie:
Krem polecam. Szkoda tylko, że nadaje się do skóry mocno suchej. Jednak działa, nie podrażnia więc jestem na TAK. Jestem pewna, że kiedyś do niego wrócę.
Krem polecam. Szkoda tylko, że nadaje się do skóry mocno suchej. Jednak działa, nie podrażnia więc jestem na TAK. Jestem pewna, że kiedyś do niego wrócę.
8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz